W zeszłym roku miasto zleciło nie tylko dokładną inwenturę miejskiej infrastruktury rowerowej, ale też badanie natężenia ruchu rowerowego. Zbieranie danych jest tylko z pozoru mało istotnym elementem miejskiej polityki transportowej. W rzeczywistości to właśnie dane powinny być podstawą zaplanowania najważniejszych działań kierunkowych samorządu.
Oba badania zostały przeprowadzone wiosną tego roku na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich. Inwentura infrastruktury była bardzo potrzebna, gdyż w Poznaniu żadna miejska jednostka nie wiedziała, z czego dokładnie składa się miejska infrastruktura rowerowa. Co prawda w przeszłości zarządca dróg podawał ogólną liczbę kilometrów „ścieżek rowerowych”, lecz liczba ta nie była szczegółowo zweryfikowana. Zatem w końcu pozyskaliśmy dokładny kilometraż infrastruktury:
Wliczając infrastrukturę nie dedykowaną stricte rowerzystom (dopuszczony ruch rowerowy na chodnikach, buspasach i drogach bez przejazdu) dochodzimy do dość wysokiej liczby 246km. To wciąż jednak mniej niż 1/4 dróg ogólnych. Naturalnie nie powinno się oczekiwać wydzielonej infrastruktury rowerowej na wszystkich ulicach, niepotrzebna jest ona np. na ulicach o uspokojonym ruchu. Ile takowych ulic jest w Poznaniu? Tego typu danych niestety nie ma. Tak czy inaczej daleko nam jeszcze do Gdańska, w którym ponad połowa ulic jest w strefie tempo 30.
Pomiar ruchu rowerowego na terenie miasta odbył się w pierwszej połowie czerwca 2017. Liczono rowerzystów na 63 skrzyżowaniach, w godzinach porannych (6:30-9:30) i popołudniowych (15-17:00).
Ponadto na dwóch punktach (Most Rocha, Most Uniwersytecki) prowadzono całodzienne obserwacje pogłębione, który miały odpowiedzieć na pytania:
- ile osób na rowerze porusza się zgodnie z zasadami (PoRD)?
- czy używają rowerów miejskich (PRM)?
- ile jest rowerzystek, a ilu rowerzystów?
- czy przewożony jest bagaż?
- czy rowery są oświetlone po zmroku?
Z badań tych dowiadujemy się, że rowerzystki w tym roku nie dopisały (36% wobec 60% w 2016r.) Użytkowanie rowerów miejskich (PRM) wzrosło z 11% w 2016 r. do 15% w 2017 r. Więcej rowerów posiadało też sprawne oświetlenie po zmroku (46% – 2016/ 52% – 2017). Większość rowerzystów wiezie bagaż (51% w postaci plecaka, 25% ma pakunki w koszyku, 8% – torba na ramię, 2% – sakwa), tylko co siódmy nie przewozi niczego. 42% rowerzystów jechało w odzieży sportowej.
Ogólnie rzecz ujmując liczba rowerzystów spadła w porównaniu do zeszłego roku o kilkanaście procent. Powodem mogą tu być warunki pogodowe. Jak stwierdził wykonawca były one „mniej przewidywalne w porównaniu z poprzednim, ubiegłorocznym pomiarem. Prognozowana była większa niestabilność pogodowa oraz występowanie burz i opadów deszczu”. Ten aspekt znalazł zresztą swoje odzwierciedlenie w strukturze płci i ubiorze. Niestety poznańscy rowerzyści wciąż jeszcze nie są tak odporni na aurę jak ich koleżanki i koledzy z Kopenhagi czy Amsterdamu, którzy albo adaptują się do niekorzystnych warunków atmosferycznych, albo się nimi po prostu nie przejmują. Pocieszająca jest jednak coraz częstsza postawa, że nie ma złej pogody na rower, jest tylko złe ubranie. Z roku na rok widzimy więc coraz więcej rowerzystów poruszających się po mieście zimą.
Jak wspomniano, wszelkie działania miasta powinny bazować na danych. Jeśli chce się poprawić infrastrukturę, należy np. zestawić dane o wypadkach (z Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji) z pomiarami ruchu rowerowego, by zoptymalizować infrastrukturę drogową w miejscach największego natężenia i o dużej wypadkowości (np. przeskalowane skrzyżowanie Dolna Wilda/Hetmańska), a tym samym uratować największą ilość potencjalnych ofiar. Należy analizować dane pochodzące z różnych źródeł, tak jak uczyniono to w niedawno powstałym Programie Rowerowym. Bazował on nie tylko na uwarunkowaniach transportowych (m.in. układ drogowy, generatory ruchu, pomiary ruchu rowerowego, integracja z komunikacją zbiorową, model ruchu w mieście), ale i demograficznych (np. prognozowana i aktualna gęstość zaludnienia). Pozostaje jedynie oczekiwanie, by w Poznaniu powstała jednostka, która będzie zajmować się analizą wszystkich zebranych danych, by następnie na ich podstawie planować konkretne działania. W zakresie bezpieczeństwa ruchu istnieje obecnie wprawdzie Komisja Bezpieczeństwa przy Miejskim Inżynierze Ruchu (składająca się nie tylko z przedstawicieli jednostek miejskich, ale i policji), lecz jej aktywności owiane są tajemnicą. Swego czasu MIR odmówił Stowarzyszeniu udostępnienia protokołów z posiedzeń Komisji argumentując, że … są ta wewnętrzne notatki urzędu.