Grunwald nareszcie ma szanse na zmiany! W najbliższym czasie ma powstać wysokiej jakości trasa rowerowa od przedmieść aż do centrum, a ruch tramwajowy ma zostać wydzielony i niezależny od korków. To dla mieszkańców oznacza większy wybór środków transportu, bezpieczeństwo i przewidywalność czasu podróży. Liczne zalety konsultowanych właśnie projektów można jednak próbować zdyskredytować przez dogmat realizowania tylko takich zmian, które nie ograniczałyby przestrzeni dla aut. Wyjaśnijmy rzeczowo, co naprawdę oznaczają planowane zmiany na Grunwaldzkiej dla mieszkańców w zależności od wybranego środka transportu.
1. Tramwaj: na Grunwald zawsze bez korków
W ramach projektu wydzielone ma zostać torowisko tramwajowe od Bałtyku aż do Matejki. Ten odcinek jest dla tramwajów krytyczny – istniejące obecnie dopuszczenie jazdy samochodów po torach powoduje, że tramwaje razem z samochodami stają w korkach. Czy to z okazji targów, czy wielkich piątkowych wyprzedaży, czy wypadków, czy innych „wyjątkowych” sytuacji. I to mimo tego, że jednym takim tramwajem jedzie zwykle więcej ludzi, niż można się doliczyć we wszystkich samochodach wzdłuż ulicy.
Dzięki temu wydzieleniu – niezależnie od wszystkich wydarzeń – mieszkańcy Grunwaldu będą mieli pewność, że mogą dojechać do centrum szybko i punktualnie. Dzisiaj takiej gwarancji nie ma!
2. Piesi: równe chodniki i nowe przejście
Czy na zmianach na Grunwaldzkiej skorzystają piesi? Tak! Przede wszystkim nareszcie mają zostać odnowione chodniki, które dzisiaj w niektórych miejscach są wręcz niebezpieczne (dziury, kołyszące się płytki). Po wschodniej stronie skrzyżowania z Grochowską powstać ma dla nich nowe przejście. Łatwiej będzie też na przejściach koło Międzynarodowych Targów Poznańskich. Przyznajmy ponadto, że piesi z ulgą przyjmą uwolnienie chodników od rowerzystów, którzy na nie uciekają z jezdni.
3. Rowerzyści: nareszcie dostrzeżeni, będzie trasa o wysokim standardzie!
Dotychczas dla zarządców drogi rowerzyści zdawali się nie istnieć. Zwykli ludzie, nie żadni sportowcy, są dziś w związku z tym w fatalnej sytuacji. Na szerokiej jezdni nie mogą się czuć bezpiecznie. Wielu zjeżdża na chodniki – ale ani nie jest to legalne, ani komfortowe, zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów.
Po latach oczekiwań ma się to nareszcie zmienić. Powstaną 4 kilometry wygodnej, wydzielonej trasy od Junikowa aż po Kaponierę. Aby uniknąć konfliktów, a zachować atrakcyjność trasy, ma ona ciągłość po stronie południowej i na ograniczonych odcinkach występuje również po stronie północnej, ułatwiając dojazd mieszkańcom tamtej części dzielnicy.
Trasa o tym standardzie pozwoli każdemu mieszkańcowi bezpiecznie pojechać na rowerze do pracy, szkoły, na uczelnię, do sklepu, na tereny rekreacyjne, na imprezy kulturalne i sportowe. I można być przekonanym, że skorzystają z tego nie tylko ci, którzy dotychczas jeździli na rowerach, ale również wiele nowych osób!
4. Samochody: czy będzie jeszcze bardziej wąsko?
Dotychczas wąska przestrzeń ulicy Grunwaldzkiej była podporządkowana ruchowi samochodowemu – doskonale widać to w rejonie skrzyżowania z Matejki: samochody jeżdżą tam czterema pasami, na piątym parkują – a obok brakuje skrawka miejsca dla pieszych i rowerzystów. Zmiany ograniczają tę dominację w przestrzeni, ale wciąż w większości będzie ona podporządkowana autom.
Co istotne dla kierowców: zmiany nie będą dotyczyły skrzyżowania na Bałtyku. Tam kierowcy będą mieli cały czas tyle samo pasów. Po prostu inaczej ustawią się w korku.
Natomiast osoby jadące z centrum w stronę Ronda Jana Nowaka-Jeziorańskiego już za skrzyżowaniem z Matejki pojadą dwoma pasami jak dotychczas, a ich sytuacja na rondzie również się nie zmieni.
Zmienione ma być natomiast pierwszeństwo na skrzyżowaniu Bukowskiej i Zeylanda – właśnie żeby nie zatrzymywać aut jadących od strony Bałtyku.
Można się spodziewać, że ułatwienia dla tramwajów i rowerzystów spowodują, że więcej osób zrezygnuje z aut na rzecz innych środków transportu. Dzięki temu pozostałym również będzie łatwiej się poruszać.
Przeczytaj więcej o nowej trasie rowerowej wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej TUTAJ.
Przypominamy, konsultacje trwają do końca lutego! Bardzo ważny jest każdy głos!
