Remont ulicy Rybaki miał być przykładem nowoczesnego myślenia o przestrzeni w centrum miasta. Tymczasem przygotowany przez nas audyt nowo wyremontowanej ulicy wykazał mnóstwo błędów, łamanie przepisów, a co gorsza – wprowadzona na ulicy organizacja ruchu jest prez to niebezpieczna i niefunkcjonalna dla rowerzystów. Apelujemy do Miejskiego Inżyniera Ruchu, który odpowiada za wprowadzane na ulicach oznakowanie, a także do Poznańskich Inwestycji Miejskich, które odpowiadały za przebudowę ulicy, o pilne zmiany na ul. Rybaki!
Przypomnijmy, że efektem kompleksowej przebudowy ul. Rybaki było m.in. wprowadzenie ruchu jednokierunkowego dla samochodów wraz z kontraruchem rowerowym, czyli możliwością dwukierunkowego ruchu rowerzystów. Ponadto zakres projektu przebudowy ulicy Rybaki obejmował fragmenty sąsiednich ulic oraz skrzyżowania. Tym samym ulica Rybaki miała stać się alternatywną trasą dla rowerzystów wobec ulicy Półwiejskiej, zdominowanej przez pieszych.
Ulica Strzałowa
W wyniku remontu ulicy Rybaki najniebezpieczniejsza sytuacja powstała na ulicy Strzałowej, na której występuje wzmożony ruch samochodowy. Rowerzysta jadąc ulicą Rybaki od strony ulicy Kwiatowej wjeżdza na ulicę Strzałową będąc przekonanym, że organizacja ruchu gwarantuje mu pełne bezpieczeństwo. Widzi oznakowanie informującego go, że może „jechać pod prąd” w kontraruchu rowerowym. Tymczasem z drugiej strony ulicy kierowcy samochodów nie mają najmniejszej informacji o możliwości jazdy rowerzystów z naprzeciwka.
Na powyższym zdjęciu widać (stan: lipiec 2018) ulicę widzianą oczami rowerzysty, który zbliżając się do rozwidlenia ulicy Rybaki i Strzałowej, widzi następujące oznakowanie: znak drogowy “nie dotyczy rowerów jednośladowych” oraz na jezdni “korytarz wjazdowy” w postaci krótkiego pasa rowerowego z wymalowanym symbolem roweru na czerwonym tle.
Natomiast na kolejnym zdjęciu widać sytuację z drugiej strony ulicy Strzałowej, czyli przy przy skrzyżowaniu z ulicą Długą. Nie wprowadzono tam jakichkolwiek zmian w oznakowaniu drogowym. Przede wszystkim znak informujący o drodze jednokierunkowej nie jest opatrzony tabliczką “nie dotyczy rowerów”. Zatem wjeżdżający w ulicę kierowca może nie spodziewać się nadjeżdżającego z naprzeciwka rowerzysty – bo nie informuje go o nim żaden znak drogowy. Powyższe zdjęcie przedstawia także brak zabezpieczenia wyjazdu rowerzystów z ulicy Strzałowej krótkiego pasa rowerowego (obszar oznaczony na czerwono), więc kierowcy mogą wykorzystywać taką sytuację do ścinania zakrętu na skrzyżowaniu.
Sytuacja jeszcze bardziej skomplikowała się w sierpniu 2018, gdy pod znakiem B-2 zasłonięto czarną folią znak drogowy “nie dotyczy rowerów” i pozostawiono malowanie na jezdni. Ciekawe, jak długo będzie trwać taka prowizorka:
Przypomnijmy, że jeszcze w zeszłym roku planowana zmiana organizacja ruchu na ulicach Rybaki i Strzałowej wraz z rozszerzeniem Strefy Tempo30 miała przyczynić się do stworzenia alternatywnej trasy dla rowerzystów, tak aby nie byli zmuszeni do korzystania z bardzo obleganej przez pieszych ulicy Półwiejskiej.
Ulica Kwiatowa
Analogiczna sytuacja, jak na ulicy Strzałowej, jest także na ulicy Kwiatowej. Czyli od strony skrzyżowania z ulicą Rybaki jest informacja o kontraruchu rowerowym, a z drugiej strony przy skrzyżowaniu z ulicą Łąkową oznakowanie drogowe zupełnie pomija nową organizację ruchu, więc potencjalnie stwarza to sytuacje zagrożenia bezpieczeństwa rowerzystów. Oba końce ulicy Kwiatowej na zdjęciach:
Niepoprawne projektowanie skrzyżowań dla rowerzystów
Mamy poważne zastrzeżenia do oznakowania wszystkich ulic wlotowych i wylotowych z obszaru związanego z przebudową ulicy Rybaki. Całkowicie pomija ono myślenie o bezpieczeństwie rowerzystów.
Pierwszy przykład błędu to coś na wzór braku wiedzy z elementarza – wjazd na ulicę w postaci krótkiego pasa rowerowego ma namalowany symbol roweru (znak drogowy P-23) “do góry nogami”, a więc sugeruje możliwość jazdy w przeciwnym kierunku niż powinno mieć to miejsce:
Drugi przykład to malowanie oznakowania, które jest podporządkowane wyłącznie kierowcom. Linie ciągłe są namalowane pod kątem wyjazdu samochodu z ulicy Rybaki w ulicę Strzelecką, natomiast w odwrotnej sytuacji, czyli wjazd rowerzysty z ulicy Strzeleckiej w ulicę Rybaki wymaga wykonania skrętu pod kątem ostrym:
Co gorsze, także tutaj wjazd dla rowerzysty nie posiada zabezpieczenia w postaci krótkiego pasa rowerowego, a wspomniane powyżej linie ciągłe wręcz nakierowują kierowcę, aby zjechać do lewej strony i ściąć zakręt:
Nieznajomość znaków drogowych i miejskich standardów rowerowych
Część oznakowania drogowego jest sprzeczna z Prawem o Ruchu Drogowym, a także Standardami Rowerowymi Miasta Poznania (dokument obowiązujący na podstawie zarządzenia Prezydenta Miasta Poznania).
Przed skrzyżowaniami błędnie namalowane zostały znaki drogowe P-27 (tzw. “sierżanty rowerowe”), które jednoznacznie sugerują rowerzystom, aby trzymali się prawej strony jezdni:
Tymczasem art. 16, ust. 7 PORD, który został stworzony z myślą o bezpieczeństwie rowerzystów wskazuje:
“Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku”
Jednocześnie kwestię stosowania sierżantów rowerowych doprecyzowują Standardy Rowerowe Miasta Poznania (rozdział 4.3., str. 14), które dają możliwość ich stosowania w obrębie skrzyżowaniem.
Problemów z poprawnym i intuicyjnym stosowaniem sierżantów rowerowych jest więcej – zgodnie ze Standardami Rowerowymi Miasta Poznania (rozdział 4.3., str. 14) sierżanty muszą pojawiać się nie rzadziej niż co 50 metrów. Tymczasem są odcinki gdzie odstępy wynoszą ok. 100 metrów:
Kolejny błąd to konfiguracja oznakowania drogowego, które z jednej strony wprowadza kontraruch rowerowy i jednocześnie odwołuje ograniczenie prędkości do 30km/h:
Powyższa sytuacja stoi w sprzeczności z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury i Rozwoju w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, które w załączniku nr 2, pkt. 7.11.1. precyzuje:
“Dopuszcza się dwukierunkowy ruch rowerów lub wózków rowerowych na jezdni drogi jednokierunkowej bez
wyznaczania pasa ruchu dla tych pojazdów, jeżeli dopuszczalna prędkość nie jest większa niż 30 km/h”
Drobnych błędów, acz krytycznych w przypadku ewentualnej kolizji, jest więcej.
Przy wjeździe z ul. Kwiatowej na skrzyżowanie z ulicą Rybaki brakuje znaku drogowego B-43 (strefa ograniczonej prędkości). Kierowcy otrzymują informację, że opuszczają strefę zamieszkania, ale nie dostaja informacji, że wjeżdżają do Strefy Tempo 30.
Na tym samym skrzyżowaniu nieprawidłowo wymalowano linię warunkowego zatrzymania P-14 dla pojazdów dojeżdżających ulicą Rybaki do skrzyżowania z ulicą Kwiatową. Linia ta sugeruje, że poruszający się ulicą Rybaki mają ustąpić pierwszeństwa pojazdom z prawej strony (wyjeżdżającym z ul. Kwiatowej). Tyle, że pojazdy z prawej strony wyjeżdżają ze strefy zamieszkania. A wyjazd ze strefy zamieszkania jest równoznaczny z obowiązkiem ustąpienia pierwszeństwa. Zatem kierowcy jadący ul. Rybaki nie musza ustępować pierwszeństwa tyn, którzy wyjeżdżają z ul. Kwiatowej, mimo, że mają ich po swojej prawej stronie. Zasada „prawej ręki” tu nie obowiązuje, wbrew wymalowanym na jezdni liniom P-14.
Ulica z mnóstwem miejsc parkingowych i… sześcioma stojakami rowerowymi
Aby nowe oblicze ulicy Rybaki sprzyjało przyjechaniu na rowerze odwiedzić znajomych, coś zjeść lub na chwilę zatrzymać się w sklepie spożywczym – konieczna jest jeszcze jedna rzecz: możliwość zaparkowania roweru. Niestety na całej wyremontowanej ulicy Rybaki naliczyliśmy zaledwie 6 nowych stojaków rowerowych, co przekłada się na możliwość przypięcia 12 rowerów. Przy gęstości zaludnienia wynoszącej w tym obszarze ponad 500 osób (obszar o wymiarach 200m x 200m – dane SIP, Geopoz) to stanowczo za mało!
Pozostałe uwagi mające duży wpływ na bezpieczeństwo i estetykę ulicy:
- Skrzyżowanie ulicy Rybaki i Kwiatowej jest przerośnięte, a więc sprzyja nielegalnemu parkowaniu ograniczając tym samym widoczność pieszych i rowerzystów. W tym miejscu zdecydowanie należało zaprojektować tzw. “uszy myszki Miki”, które są bardzo popularnym rozwiązaniem osiedlowych uliczek w zachodniej Europie.
- Część włazów studzienek kanalizacyjnych jest zdecydowanie poniżej niwelety jezdni; jest to niewygodne, niezgodne z projektem i nie powinno zostać odebrane.
Polityka rowerowa w Poznaniu w odwrocie
Rażące błędy, które obserwujemy w przypadku ulicy Rybaki, utwierdzają nas w przekonaniu, że polityka rowerowa w Poznaniu stacza się po równi pochyłej. Główne zarzuty można zawrzeć w następujących punktach:
- Brak stanowiska-specjalisty (docelowo zespołu specjalistów), który by odpowiadał za kontrolę i koordynację realizacji inwestycji z perspektywy rozwoju ruchu rowerowego. Wcześniej taką funkcję pełnił oficer rowerowy. Obecnie działający w strukturach ZDM Wydział ds Rowerowych zatrudnia zaledwie dwóch urzędników.
- Brak obowiązku konsultacji społecznych przez Poznańskie Inwestycje Miejskie. Szczególnie problemem są zadania, na które PIM dostaje zalecenie na wczesnym etapie realizacji inwestycji i finalny projekt nie jest publicznie znany do dnia ogłoszenia postępowania przetargowego na wykonawcę prac budowlanych.
- Uniemożliwianie przez Poznańskie Inwestycje Miejskie kontroli projektów przez stronę społeczną po ich odebraniu od projektanta, a przed ogłoszeniem przetargu. W naszej opinii odmawiając udostępnienia projektów Poznańskie Inwestycje Miejsckie naruszają ustawę o dostępie do informacji publicznej. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w przypadku projektów budowy drogi rowerowej przy ul. Grunwaldzkiej. Na złożony wniosek o udostępnienie informacji publicznej otrzymaliśmy odpowiedź, że PIM nie udostępni nam projektów przed ogłoszeniem przetargu. Uniemożliwia to nam skorygowanie błędów w projektach, których jak widać nie brakuje.
- Brak przestrzegania Standardów Rowerowych Miasta Poznania przez poznańskie jednostki miejskie. Dokument obowiązuje na podstawie zarządzenia Prezydenta Miasta Poznania.
- Rozproszenie odpowiedzialności za realizację inwestycji drogowo-rowerowych pomiędzy różnymi jednostkami miejskimi, a tym samym różny stosunek do dbałości o interes rowerzystów (często wynika to z braku wiedzy eksperckiej, a czasem brakuje po prostu znajomości podstawy jaką jest Prawo o Ruchu Drogowym). Kwestie rowerowe są realizowane m.in. przez Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu, Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu, Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta, Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji, oraz Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu, Miejskiego Inżyniera Ruchu, Poznańskie Inwestycje Miejskie.